piątek, 28 stycznia 2011

Hey. ^_^

      Przepraszam Was, ale to chyba już koniec historii Natalii. To znaczy dokończę ją oczywiście, nawet wszystko już mam napisane w zeszycie. ;) Miałam jednak zacząć jeszcze część 2. , kiedy to główna bohaterka miała pójść już do szkoły, ale już sama nie wiem, bo zrozumiałam, że jest chyba trochę bez sensu. Teraz wiem, że dobra książka, nawet ta dla młodzieży, to nie przesłodzone romansidło o przesadnych problemach zbuntowanych nastolatek i ich kaprysach. Nie, tu chodzi o coś więcej, co nie ? ;) Dotarło to do mnie dopiero po przeczytaniu fantastycznej książki młodzieżowej ,,W ciemnościach". Opowiada o nastoletniej Leoni z Niemiec. Jej piękne zielone oczy, które oczarowały Frederika, przypominają szmaragdy. Dziewczyna budzi się pewnego dna w szpitalu po ciężkim wypadku i.. widzi tylko ciemność. Nie może pogodzić się z tym, że już na zawsze straciła wzrok. Zamyka się w sobie. Wspierają ją jednak przyjaciele i rodzina. Mówi o tym, jak ważne jest, aby bez względu na przeciwności losu, chorobę lub wypadek, nie tracić chęci do życia i walczyć. Tak mnie pochłonęła, że nie spałam przez całą noc, a popłakałam się przy niej chyba ze sto razy! Mówię wam lektura jest fantastyczna ! ;-) Polecam. To właśnie ona dała mi niezłego kopa do napisania czegoś nowego. Mam pomysł, nawet jest już kilka rozdziałów. A i obiecuję! Teraz będę już pisać z przekazem, a nie tak tylko dla samego pisania. ;-) I jak, wchodzicie w to ? Czy wolicie, abym kontynuowała 'I have my own world' ?
Proszę o szybkie odpowiedzi w komentarzach. ;*

    Sylwia.<3

środa, 5 stycznia 2011

Rozdział 10

- A ty z kim tak co chwilę sms' ujesz, hę? - spytała Oliw wybiegając z wody i siadając obok mnie cała mokra na ręczniku.
- Z kolegą, a co? - odpowiedziałam i wzruszyłam ramionami. Wiedziałam, że zaraz zaleje mnie serią pytań.
- Hej, jak to? Mówiłaś mi tylko o.. no wiesz.. - spuściła na chwilę wzrok po czym dodała  z uśmieszkiem. - czy ja o czymś nie wiem?
- Och, no dobra jak tak chcesz wiedzieć to nie Tomek, broń Boże. To taki jeden, poznałam go w autobusie. Jest.. bardzo fajny.- zmieszałam się, spaliłam rumieńcem i uśmiechnęłam sama do siebie.
- Haha, no dobra mów, jak ma na imię, gdzie mieszka, ile ma lat..- nawijała.
Wiedziałam, że będzie chciała znać wszystkie szczegóły, ale.. ile ma lat? To tu mnie zabije.. - pomyślałam
- Na imię ma Maciek. Będzie tu mieszkał i.. zacznie studia..- Te ostatnie słowa wypowiedziałam trochę ciszej od wszystkich, nie wiem, może miałam nadzieję, że nie usłyszy?
- Co proszę? Że co zacznie? - pytała , podnosząc ton.
- Studia..- wymamrotałam i odwróciłam wzrok. - Coś w tym dziwnego? - spytałam już z odwagą.
- Tak, wiesz chyba jest w tym coś dziwnego.- pytała patrząc na mnie z niedowierzaniem. - on zaczyna studia, ty ledwo zaczęłaś liceum! A chyba pamiętasz jak było ze mną i z Darkiem? - przypomniała. Ja tylko wlepiłam wzrok w piasek. Doskonale wiedziałam co z nimi było; był od niej o 4 lata starszy. Po tygodniu chodzenia nakryła go w łóżku z jakąś laską!
- Móże masz rację, faceci w tym wieku chcą tylko jednego, ale.. on jest inny. Mówię ci! Wystarczy, że z nim pogadasz i się o tym przekonasz, a poza tym to tylko i wyłącznie kolega! - przekonywałam ją.
- Jasne, gdyby to był TYLKO kolega, nie mówiłabyś o nim z takim uśmiechem na twarzy i nie czerwieniłabyś się, jak tylko o nim wspomnisz. - stwierdziła.
- Oj proszę cię! Ja zawsze się czerwienię jak mówię o chłopcach, a powiedziałam, że jes bardzo fajny,  bo naprawdę mi pomógł. Gdyby nie on przez całą drogę ryczałabym przez mojego głupiego byłego.. On jest naprawdę miły. A poza tym nie jestem dzieckiem i nie zrobię nic głupiego. - przekonywałam ją dalej, a ona wywróciła oczami i wreszcie się uśmiechnęła.
- No dobra, dobra, z drugiej strony to nawet dobrze, może wreszcie się rozkręcisz i przestaniesz myśleć o tych dupkach.. - uznała - a teraz moja droga opowiadaj mi wszystko ze szczegółami. Chcę wiedzieć o nim jak najwięcej, jak mam wam pozwolić się "kolegować" - zaśmiała się i zamieniła w słuch. Kiedy tak rozmawiałyśmy nagle dostałam od Maćka kolejną wiadomość:
,,No to jak, może się spotkamy?
 Ktoś przecież musi pokazać mi okolicę.. ;-) "


_______________________________________________________________