wtorek, 21 grudnia 2010

Rozdział 7

         Ciocia od razu zauważyła, że coś ze mną nie tak, pomimo, że powstrzymywałam łzy i zachowywałam się jak gdyby nigdy nic. 
- Co się stało ?- spytała z troskliwą miną.
- Nie nic, a co miałoby się stać? To po prostu moje najlepsze urodziny..! - powiedziałam ze wściekłością i nie wytrzymałam. Siadłam na krześle i zaczęłam płakać. Ciocia siadła z drugiej strony stołu i złapała mnie za rękę.
-Chodzi o niego, prawda? Nie martw się, no cóż, nie udało się z nim, ale są jeszcze miliony innych chłopców, znajdziesz sobie innego zobaczysz.. - próbowała mnie pocieszyć.
- Ale ja nie chce innego.. Ja kocham tylko jego i nikogo już tak nie pokocham! Nigdy! - powiedziałam i pobiegłam z płaczem do swojego pokoju. Położyłam się na łóżku i kiedy się opanowałam zadzwoniłam do Oliwii
- Oliw, ja muszę stąd wyjechać jak najszybciej!
-Ale jak to? Nati, powiedz szybko co się stało!- powiedziała i w jej głosie słychać było zaniepokojenie. Zawsze przejmowała się mną jak nikt inny..
-Tomek mnie zdradził.. ale opowiem ci wszystko jak już będę w domu, a postaram się wyjechać już jutro.
-Nati, jesteś pewna, że chcesz to zrobić? Przez jednego debila? Z chęcią bym tam pojechała i osobiście walnęła go w ryj!
-Oliv, to nie ma sensu, mnie po prostu zawsze musi to spotykać i tyle. Już nigdy więcej się nie zakocham, słyszysz? Nigdy więcej! – znowu się popłakałam i pożegnałam się z nią. Położyłam się na łóżku i usnęłam. Nie wiem ile godzin tak spałam, ale kiedy się obudziłam było już bardzo  późno. Zerknęłam na tel. 20 nieodebranych połączeń od Tomka. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać, ale też chciałam powiedzieć mu o moim wyjeździe. Po mimo tego, że tak mnie zranił, miał prawo wiedzieć, że wyjeżdżam, w końcu byliśmy parą..
-Halo?-spytałam najnormalniejszym głosem, na jaki było mnie stać. Nie chciałam, żeby wiedział, że płaczę.
-Skarbie.. proszę spotkajmy się teraz tam gdzie zawsze. Proszę cię, błagam..
-Po co? - spytałam
-Chcę porozmawiać..
-A mamy w ogóle jeszcze o czym rozmawiać?
- Proszę, przyjdź, czekam na ciebie.. – rozłączył się.
Spojrzałam na zegarek. Była już 12.00 w nocy. Ubrałam się i po cichu zeszłam na dół, tak, żeby nie obudzić cioci, po czym wyszłam na zewnątrz. Było bardzo późno, ale księżyc trochę oświetlał mi drogę.
-Natalia?- usłyszałam, kiedy byłam już na miejscu.
-Tak. To o czym chciałeś rozmawiać?- spytałam i stanęłam naprzeciwko niego.
-O nas. – powiedział cicho i spuścił wzrok.
-O nas? Daj spokój, nie ma już nas. - powiedziałam a on przybliżył się do mnie i skierował moją twarz tak, abym patrzyła mu prosto w oczy.
- Natalia, proszę, pozwól mi to wszystko odbudować.. Ja cię kocham, kocham cię tak, jak jeszcze nikogo nie kochałem i zrobię dla ciebie wszystko. Słyszysz? Wszystko.. - powiedział i chciał mnie pocałować, ale ja odwróciłam głowę.
-Gdybyś mnie kochał to nie całowałbyś się z Kingą..- powiedziałam z wyrzutem i usiadłam pod drzewem.
-Mówiłem ci już, jak to było naprawdę, dlaczego nie chcesz mi wierzyć?- spytał i usiadł obok mnie.
-No jasne, z Piotrkiem było tak samo, też się wypierał.. Wy wszyscy jesteście tacy sami!
-Co mam zrobić, żebyś mi uwierzyła, żebyśmy znowu byli razem?
-Tu nic się już nie da zrobić.. po prostu o sobie zapomnijmy. Jutro wyjeżdżam do domu. Tak będzie najlepiej. - powiedziałam patrząc mu w oczy. Łza spłynęła mi po policzku.
-Proszę cię, nie rób mi tego, bez ciebie nie będę mógł żyć. - powiedział i złapał mnie za ramię – Wiem, że ty też mnie kochasz, więc do jasnej cholery pocałuj mnie chociaż.- Po tych słowach nie mogłam zrobić nic innego. Kiedy go całowałam, czułam, że wciąż go kocham, ale nawet jeśli tego bardzo pragnęłam, nie mogłam zostać tu w Bieszczadach, nie mogłam dłużej z nim być. Całowaliśmy się długo jednak w pewnym momencie oderwałam się od niego i pobiegłam do domu, bez słowa..

_______
dziękuję wszystkim,którzy to czytają.  ;*
dzięki wam dalej to piszę ;)
<3

______

5 komentarzy:

  1. Pisz ;)
    Tylko nie rób takich dłuuugich przerw ;D
    Ten rozdział miał być według moich obliczeń 28 listopada ;)
    Kontynuuj nie mogę się doczekać co bd dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sylwia !!!
    To jest zajebiste !!!!!!!!! ; **
    A to wkońcu Wika czy Kinga ? ;d bo
    sie pogubiłam ;d

    OdpowiedzUsuń